Puszczanie papierowych samolocików na świeżym powietrzu

W dzisiejszych czasach trudno o chwilę spokoju i relaksu dla nas i naszych dzieci więc jak sobie radzić? Sam się nad tym ostatnio zastanawiałam, opiekując się moją 5 letnią córką Nadią.

Wiele dzieci w dzisiejszych czasach zamiast spędzać czas na świeżym powietrzu, poświęca na bezproduktywne siedzenie przed komórką czy tabletem w domu. Szukałam wiele pomysłów jak tanio spędzać czas z dzieckiem, a jednocześnie rozwijać jego kreatywność i pomysłowość.

Puszczanie samolocików z papieru

Wystarczy prosta kartka A4, a już można powiedzieć, że stała się czymś naprawdę ważnym dla mojego dziecka. Najpierw wspólnie z dzieckiem układamy nasz samolocik według instrukcji znalezionych w internecie. Najczęściej szukamy na tik-toku i teraz powinno pojawić się oburzenie, no jak to przecież miało być bez siedzenia na telefonie? Otóż nie! Pokazuję w ten sposób dziecku, że technologia, którą obecnie mamy pozwala wyszukiwać też wartościowe rzeczy, które możemy wykorzystać do własnych celów, choć czasem zdarza nam się robić coś po swojemu. Później bierzemy się do roboty. Ja układam jeden samolocik, córka drugi w ten sam sposób, a kiedy uzbieramy cała kolekcję, szukamy na mapie dobrego miejsca, w który mamy się udać. Teraz dopiero zaczyna się prawdziwa zabawa! Polecam wybierać odludne i zaciszne miejsca, najczęściej boiska lub parki. Podczas zabawy próbujemy, który leci ładniej, a który dłużej. Robimy sobie punktacje, który samolot leci dłużej itd.

Jest to naprawdę fajny pomysł na spędzanie czasu z dzieckiem i pewnego rodzaju hobby. Można zabawę urozmaicić, kupując tanie śmigła na baterię, które doczepia się do samolocików, aby latały jeszcze dłużej.